sobota, 23 listopada

Obozy i kolonie – jak wpływają na rozwój cech społecznych u dzieci?

Bez względu na to, czy Twoje dziecko jest odludkiem, czy raczej duszą towarzystwa, dobry obóz letni lub zimowy na pewno pomoże mu rozwinąć dużo pożądanych cech społecznych. To bowiem tu poznaje się wiele nowych osób (które niekoniecznie się od razu polubi!), tu odkrywa się nowe przestrzenie kraju i świata, czy w końcu tu wychodzi się daleko poza strefę komfortu posiadaną we własnym domu. Jak to wszystko działa na młodego człowieka? Jakie szanse dają takie wyjazdy wakacyjne na kolonie i obozy letnie.

Nowi koledzy i koleżanki

Ca co dzień dziecko obraca się w dość stałym gronie rodziny i kolegów z klasy, szkoły. Jeśli nawet na obóz wybierze się ono z najlepszym przyjacielem, wkoło znajdzie się na pewno cała masa nowych osób – zarówno wychowawców kolonijnych, jak i samych uczestników kolonii. Będą oni mieli różny wiek, będą pochodzili z różnych środowisk. Nasza pociecha będzie musiała więc „na żywo” uczyć się tolerancji, otwartości na inność. Będzie też doskonaliła sztukę integracji w grupie, funkcjonowania w gronie zupełnie nieznajomych osób.

Samodzielność i oszczędność

W domu często trzymamy dzieci pod swego rodzaju kloszem. Nawet, jeśli robimy to zupełnie nieświadomie, nie dajemy dzieciom samodzielnie poznać wielu problemów, zmierzyć się z licznymi wyzwaniami. Jak mądrze gospodarować pieniędzmi, które dostaliśmy od rodziców na wakacje? Co zrobić gdy zranimy się w nogę? Jak rozwiązać konflikt z koleżanką z pokoju? Co zrobić, jeśli ktoś jest zły na nas? To tylko niektóre z sytuacji, na które będą musieli odpowiedzieć młodzi ludzie wyjeżdżający na obóz.

Nauka systematyczności w obowiązkach

Na koloniach mama nie posprząta za nas porozwalanych ubrań. Nikt też nie pozmywa za nas po obiedzie dla całej grupy, nie umyje łazienek czy nie zamiecie korytarza. W domu nieraz pociechy nie mają tych obowiązków, a nawet jeśli mają – często się od nich migają. Jeśli natomiast postawimy do wyjazd typu obóz harcerski czy obóz survivalowy – dziecko będzie musiało zmierzyć się z takimi wymaganiami.

Radzenie sobie z tęsknotą

Rodzice i dziadkowie daleko, przyjaciele daleko, tłum zupełnie nowych osób wkoło, miejsce nieznane… W takiej sytuacji często pojawia się u czucie tęsknoty za bliskimi, za codziennością. A w perspektywie jest przetrwać tydzień czy dwa bez tego wszystkiego, co się zna. Oczywiście, podporą w poradzeniu sobie z nową sytuacją będą z pewnością wychowawcy, ale przede wszystkim musimy sobie z nią poradzić sami, przeżyć nieznane emocje, przepracować w sobie tę tęsknotę. Tęsknotę, która w późniejszym życiu na pewno jeszcze nieraz nas dotknie.